Każdy może wejść na Mount Everest. Organizowane są komercyjne wycieczki. Trzeba mieć kondycję i kupę kasy…
Kategoria: Dzień za dniem, czyli kolejny wpis
Biegnij bałwanie!
Szybkie zakupy i do domu wpadam trochę zmęczony. Ale jeszcze pies – pies ma też swoje potrzeby. Ubieram nasze maleństwo w sweter i idziemy na wieś, pospacerować. A bałwan jeszcze stoi… a to bałwan!
Wyrzuty sumienia?
Dni są lepsze lub gorsze. Tych pierwszych jest mniej, można policzyć je na palcach jednej ręki. Nie jestem przygotowany na to dostatecznie, dlatego tych gorszych dni jest więcej, ale trzeba sobie z tym radzić, bo te słabsze o wiele mniej ważą, nawet jeśli jest ich dużo, niż jedno zwycięstwo, jeden sukces.
Pudło!
Na koniec wdrapałem się na podium, nielegalnie, bo nielegalnie, ale kto mi zabroni. Chwilę balansowałem na pierwszym miejscu, ale niestety musiałem ustąpić koledze – też chciał stanąć na pudle!
Positive
Czekam na telefon, co chwilę sprawdzam, czy nie jest rozładowany, biegam z pokoju do pokoju… mimo wszystko… życie jest dobre!
BLUE MONDAY
Dzień jest coraz dłuższy, a tu ktoś puszcza newsa, że dziś Blue Monady – najbardziej depresyjny dzień w roku? Czyżby? Nie sądzę!