Dzisiaj zyskałem godzinę na regeneracji, więc powinienem być bardziej zdolny do wysiłku, ale Garmin podpowiedział mi po przebudzeniu, że nie jest tak różowo… jak było na prawdę?
Kategoria: Dzień za dniem, czyli kolejny wpis
Do paczkomatu i z powrotem…
Matko jedyna, ile to mogło trwać? 20-cia lat czekania i w końcu jest… to się w głowie nie mieści.