Skip to content
Menu
Zbiegowisko
  • Kontakt
  • O mnie
Zbiegowisko

Ostatnie wpisy

  • Piątek 16 maja, 2025

Kategorie

  • #mottonadzis
  • Co mnie motywuje z rana?
  • Dzień za dniem, czyli kolejny wpis
  • Dzień za dniem, czyli kolejny wpis…

Wtorek

Opublikowano 20 września, 202220 września, 2022

Wczoraj był ten dzień, kiedy zaplanowałem sobie wejście na Lubań. Bardzo lubię Lubań, bo nie ważne na którą stronę spojrzę widzę coś co sprawia mi radość i dodaje +100 do chęci do życia. Bo widać i wielkie i małe góry. Przy dobrej pogodzie widać szczyty Małej Fatry, Wielką i Małą Rycerzową, widać też Tatry Zachodnie i Wysokie. Widać wszystko… tylko musi być dobra pogoda i dobra przejrzystość powietrza.

Można, zobaczyć, tylko trzeba śmignąć przez całą Polskę, wdrapać się na wieżę widokowa i dotknąć natury. Można też w na ekranie komputera… pod warunkiem , że jest prąd. Tak na prawdę jesteśmy uzależnieni od wielu rzeczy. Magdalenia dzisiaj wybrała się na wizytę i stomatologa, ale nie było prądu i pani odmówiła w ostatniej chwili. W pobliskiej aptece chciałem zrealizować receptę… ale system nie działał. Chciałem wypłacić pieniądze z bankomatu, ale nie było połączenia z internetem. Agą chciała wpisać frekwencję dzieciaczkom w szkole, ale serwer ją wyrzucał… bez prawidłowo uzupełnionej frekwencji nie można klasyfikować dzieci, wydrukować świadectwa…

Tymczasem chciałem pobiegać, i o dziwo mogłem – więc ubrałem buty i wybiegłem z domu. Nie było łatwo, bo cienko to bieganie ostatnio mi wychodzi. Z różnych względów, trochę więcej czasu spędzę na asfalcie, w lesie, ale na terenach niezbyt odległych. Jest Parkrun, który pomoże mi nabrać trochę szybkości, są okoliczne górki, które dodadzą mi siły. Co najważniejsze – wszystko zależy ode mnie. Wszystko siedzi w mojej głowie, począwszy od planów, na realizacji skończywszy. Tak więc – mam Plan!

Dzisiaj zaliczyłem 7,5 km w dwóch turach. Na pierwszy ogień „bieg wzorcowy” – robiłem taki sam pod koniec maja – co się zadziało od tego czasu? – utrzymałem formę – na plus:c przebiegłem cały dystans; w maju zatrzymywałem się. Tak więc mam cel – do końca roku szlifuję dystans na 5km. Jak? Jak się da! 🙂

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O witrynie

Mam swoje zajawki i o nich najczęściej będę pisać. O moim bieganiu, o tym co mnie motywuje. Może się trochę rozwinę, a może to wyewoluuje w zupełnie innym kierunku. Czas pokaże…

Dotychczasowe wpisy

Najnowsze komentarze

  • admin - Do paczkomatu i z powrotem…
  • admin - Do paczkomatu i z powrotem…
  • Daria - Do paczkomatu i z powrotem…
  • Żaneta - Do paczkomatu i z powrotem…
  • micha - Strefa komfortu…
czerwiec 2025
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30  
« maj    

Kategorie

  • #mottonadzis
  • Co mnie motywuje z rana?
  • Dzień za dniem, czyli kolejny wpis
  • Dzień za dniem, czyli kolejny wpis…
©2025 Zbiegowisko | Powered by SuperbThemes