Czomolungma – wyjaśnienie weekendy prima aprilisowego.

Wiosna
Na metę wpadam szczęśliwy, zmęczony, spragniony, zadowolony, nie głodny.Szukam Rak’n’Roll – owych dziewczyn, przybijamy piątki robimy foty i to wszystko. To już jest koniec. Nie potrafię opisać emocji z którymi biegłem. Były różne. Na pewno to była radość, zadowolenie, szczęście, pod koniec nawet dotknąłem kawałka euforii.

Przepracowany
Podobno nie ma rzeczy niemożliwych, tylko takie w osiągnięcie, których nie do końca wierzymy. Zbyt szybko z nich rezygnujemy lub jak powiedział Aleksander Wielki są trudne do osiągnięcia.

Zróbmy sobie przerwę
Nie zawsze świeci słońce. Właściwie nocą na pewno nie świeci. Tak na prawdę to świeci, ale nie z naszej strony, a jak jest księżyc to księżyc świeci świtem słonecznym, tzn. odbitym. Dobra, łyżkę porcję witaminy D.

Walentynki po inszemu…
Zakochani, zakochani…
Zakochani są wśród nas,
Zakochani pierwszy raz,
Tak po prostu bez pamięci zakochani.

Powtórka z rozrywki.
Dzisiaj krótko i treściwie, bez zbędnych słów – wyciszam się, ładuję akumulatory na weekend.