Nabieram dystansu do wszystkiego co się dookoła dzieje. Nabieram też dystansu do mojego biegania. Powiem szczerze, że Ultra Łoś trochę mnie zmasakrował, ale też zmotywował. Zmasakrował, bo kondycja nie jest taka jakiej bym oczekiwał, a zmotywował, bo chcę biegać dalej. Ale we wszystko trzeba włączyć rozsądek. Z tyłu głowy siedzi mi start w Łemkowyna Ultra-Trail. Zapisałem się nawet, ale teraz weryfikuję swój hurra-optymizm. Jestem w stanie zrobić dużo. Ale nie jestem w stanie przebiec 70-ki, w którą celowałem. Takim dystansem szytym na miarę obecnej dyspozycji jest 48 z Iwonicza Zdroju do Komańczy. Oprócz dyspozycji rozważyć też muszę finanse. Zapisy na bieg to 230 zł, logistyka na biegu to 80 zł, dojazd w obie strony 400 zł, nocleg 270 zł. Po dodaniu wszystkiego wychodzi tysiąc złotych – Help!!! – szukam sponsora? Ale nie ma co się kłopotać na zapas, przecież…
Kiedy życie daje Ci w kość, Jest coś o czym zapomniałeś,
To śmiech i uśmiech, taniec oraz śpiew Kiedy łapiesz doła,
Nie bądź głupim smutasem. Zaciśnij usta i zagwiżdż – o to chodzi!
I… zawsze patrz na radosną stronę życia,
Zawsze patrz na jasną stronę życia
Z jakiego filmu, z jakiej piosenki pochodzi powyższy cytat?