„Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.” – Isaak Newton
Moim murem jest moja niemoc, a mostem przekraczam granice. Dzisiaj nie biegałem. Zamiast tego poranny spacer musiał wystarczyć, a po południu rowerowa przejażdżka na punkt widokowy na Górach Łosiowych dopełniła dnia. Rano mgliście, w ciągu dnia słonecznie i widokowo. Dzień wolny od pracy a mimo to spędzony pracowicie. Między czasie szybki wypad do Bydgoszczy, no a jutro… Jutro będzie o jeden dzień mniej do wtorku. Tak matematycznie, to od dzisiaj za 6 dni, a od jutra, to za 5 dni itd. We wtorek zdarzy się Coś. O tym jednak później. Konkretnie to w środę lub czwartek. Bo już będzie po. Po wtorku. Więc będzie o czym opowiadać.



Potrzebuję nowych butów. Francis C. Rooney powiedział kiedyś, że ludzie nie kupują już butów tylko po to, aby mieć sucho i ciepło w stopy. Kupują je po to, bo pozwalają im czuć się męsko, kobieco, silnie, oryginalnie, młodo, czarująco. Dzisiaj kupowanie butów stało się emocjonalnym przeżyciem. Nasz biznes na dzisiaj to sprzedawanie nie tyle samych butów, co emocji. Potrzebuję nowych butów. Nowych butów do nowych wyzwań. Do nowych wyzwań i przeżywania emocji z nimi związanymi. Buty.