Skip to content
Menu
Zbiegowisko
  • Kontakt
  • O mnie
Zbiegowisko

Ostatnie wpisy

  • Piątek 16 maja, 2025

Kategorie

  • #mottonadzis
  • Co mnie motywuje z rana?
  • Dzień za dniem, czyli kolejny wpis
  • Dzień za dniem, czyli kolejny wpis…

Kolejny…

Opublikowano 6 listopada, 20216 listopada, 2021

Dzisiaj kolejny, pracowity dzień. Tak więc: wstałem po pierwszej nad ranem, czy w nocy i pojechałem po córeczkę, która bawiła się na osiemnastce koleżanki. O trzeciej położyłem się spać, ona le jak to czasami bywa, chęć na sen odpuścił. Przemęczyłem się i zasnąłem. Po raz kolejny wstałem przed siódmą rano. Z tyłu głowy kołatał mi pomysł z parkrunem w Grudziądzu w tle. Wraz ze zjedzonymi płatkami owsianymi pomysł zaczął nabierać realnych kształtów. Tym samym przed dziewiątą siedziałem w aucie i pędziłem w stronę lasku miejskiego. Po drodze odebrałem Przemka. Krótka przebieżka, rozgrzewka w stylu – wyginam śmiało ciało… i minuta po dziewiątej start zainicjowany przez pana Antoniego. Nie robiłem sobie specjalnych nadziei na dzisiejszy bieg. Ale z każda chwilą biegło mi się coraz lepiej. Początek z Przemkiem i przeciskamy się wśród sporej ilości startujących dziś biegaczy. No a po chwili już standard – Przemo uciekł mi, a ja go goniłem i uciekałem przed goniącymi mnie. Pierwszy kilometr po 5:30 i obydwaj stwierdzamy, że na nic dzisiaj nie liczymy. Drugi kilometr żwawy – 5:06 i Przemek zaczyna ucieczkę. Trzeci kilometr zwalniam, ale się nie poddaję – 5:15. Próbuję zmniejszyć dystans i 5:14 koleje tysiąc metrów. Ostatni kilometr poniżej 5:00. Nie jest źle, ale cały czas jeszcze brakuje mi do mojego parkrunowego rekordu, ale postaram się zawalczyć o wyrównanie. Na metę wpadłem wcale nie tak bardzo zmęczony, czyli mogła być jeszcze rezerwa, na czterdziestej pozycji. Teraz, spokojnie mogłem pójść na cały dzień do pracy.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O witrynie

Mam swoje zajawki i o nich najczęściej będę pisać. O moim bieganiu, o tym co mnie motywuje. Może się trochę rozwinę, a może to wyewoluuje w zupełnie innym kierunku. Czas pokaże…

Dotychczasowe wpisy

Najnowsze komentarze

  • admin - Do paczkomatu i z powrotem…
  • admin - Do paczkomatu i z powrotem…
  • Daria - Do paczkomatu i z powrotem…
  • Żaneta - Do paczkomatu i z powrotem…
  • micha - Strefa komfortu…
czerwiec 2025
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30  
« maj    

Kategorie

  • #mottonadzis
  • Co mnie motywuje z rana?
  • Dzień za dniem, czyli kolejny wpis
  • Dzień za dniem, czyli kolejny wpis…
©2025 Zbiegowisko | Powered by SuperbThemes