Ochłonąłem. Wróciłem do Mokrego. Poukładałem wszystko. Zaktualizowałem swoje plany. Zweryfikowałem cele. Biegnę cały czas do przodu. Ale nie dałbym rady bez Was. Bez Waszego wsparcia, dopingu, dobrego słowa, trzymania kciuków. Dziękuję. Dziękuję Agą, Magda, Adam za to, że pozwalacie mi rozwijać swoją pasję. Dziękuję Wam moi bliżsi i dalsi znajomi, przyjaciele, kibice. Nigdy, przenigdy się nie zawiodłem na Was. Dziękuję….Wiosna wystartowała w …Warszawie!