Skip to content
Menu
Zbiegowisko
  • Kontakt
  • O mnie
Zbiegowisko

Ostatnie wpisy

  • Piątek 16 maja, 2025

Kategorie

  • #mottonadzis
  • Co mnie motywuje z rana?
  • Dzień za dniem, czyli kolejny wpis
  • Dzień za dniem, czyli kolejny wpis…

Kategoria: Dzień za dniem, czyli kolejny wpis…

Mój dzień.

Opublikowano 31 marca, 202131 marca, 2021

Pobudka 5:30. Śniadanie. Na śniadanie płatki owsiane z jakimiś owocowymi śmieciami i miodkiem (mmm). Po śniadaniu miało być espresso, ale ekspres odmówił posłuszeństwa. Pół banana i przebieram się w ściągnięte z suszarki ciuchy do biegania. Na dworze mgła. Gęstą mgła. Będzie zimno? Nie! Na początku może wilgotno, ale później będzie słonecznie i ciepło. Dzisiaj mam…

Szukam butów…

Opublikowano 27 marca, 202127 marca, 2021

Tlenu, trzeba mi tlenu… wybiegłem więc dzisiaj, mając w perspektywie dzień w pracy, oddychając klimatyzowanym powietrzem. Warneland już niedługo. Ostatnio przebiegłem dookoła mojej wioski dyszkę. Dzisiaj czas na dwie dyszki. Czy podołam temu wyzwaniu? Pobudka po piątej rano. Jest progres – wczoraj było przed czwartą. Poszedłem wcześnie spać i czułem się rześko. Śniadanie, rozciąganie, ubieranie…

Kolejny dzień

Opublikowano 26 marca, 202127 marca, 2021

A tym czasem czaka mnie przejażdżka do Poznania. Jedziemy z Adamem – synek musi zrobić badania lekarskie na uczelnię. Więc pobudka 4:00, po piątej wyjeżdżamy. Droga długa i monotonna. Po trzech godzinach jesteśmy w stolicy Wielkopolski. A teraz uwaga: pięciominutowy wywiad z lekarzem, następnie jedziemy do dziekanatu złożyć dokumenty. Zajmuje nam to kolejne 5 minut…

Ciąg dalszy…

Opublikowano 25 marca, 202125 marca, 2021

Nawet nie wiem kiedy minęła zima. Patrzę w kalendarz, a tam pierwszy dzień wiosny. Kilka kartek dalej oczom moim ukazuje się notatka o zawodach. W tym roku nie brałem udziału w żadnym, ani wirtualnym, ani realnym biegu. Zaplanowane zawody odbędą się 8 maja w Olsztynie. Zupełnie o tym zapomniałem. Na bieg zapisałem się pod koniec…

… trudne powroty…

Opublikowano 7 marca, 2021

Skończył się 2020 rok. Trudny, z wieloma wyrzeczeniami, z wieloma ograniczeniami. Miałem duże oczekiwania co do kolejnego, plany, założenia… Wszystko starałem się ułożyć, zaplanować. Tymczasem z nastaniem kolejnego roku pojawił się kolejny lockdown. I tutaj jeszcze nie było tak źle, chociaż teraz zidentyfikowałem pierwsze tego symptomy. Natomiast luty rozłożył mnie na łopatki. Po pierwsze choroba,…

Strefa komfortu…

Opublikowano 18 grudnia, 202018 grudnia, 2020

Moja przestrzeń, mój azyl, moje… Nie chcę wychodzić z niej. Wszystko jest mi znane, bezpieczne, nienaruszalne, pewne, przewidywalne i poukładane. Czasami jednak dzieje się tak, że chcemy wyjść z tej strefy. Dla mnie pierwsze zetknięcie, to była rezygnacja z działalności gospodarczej i zatrudnienie na etacie. Kolejny przypadek to rzucenie palenia i ucieczka w bieganie. Teraz…

  • Previous
  • 1
  • …
  • 17
  • 18
  • 19
  • 20
  • 21
  • 22
  • 23
  • …
  • 28
  • Next

Dotychczasowe wpisy

Najnowsze komentarze

  • admin - Do paczkomatu i z powrotem…
  • admin - Do paczkomatu i z powrotem…
  • Daria - Do paczkomatu i z powrotem…
  • Żaneta - Do paczkomatu i z powrotem…
  • micha - Strefa komfortu…
czerwiec 2025
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30  
« maj    

Kategorie

  • #mottonadzis
  • Co mnie motywuje z rana?
  • Dzień za dniem, czyli kolejny wpis
  • Dzień za dniem, czyli kolejny wpis…
©2025 Zbiegowisko | Powered by SuperbThemes