… wstaję silniejszy, pomimo tego, że później jeszcze wielokrotnie upadam. Ale podnoszę się i prę do przodu. Mam cel, który daje mi siłę. Za oknem pełnia zachodzącego księżyca. Budzę się. Jest rześko i przyjemnie. Na zewnątrz również. Za chwilę słońce wzejdzie zza ściany lasu. W związku z tym nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wciągnąć…
Kategoria: Dzień za dniem, czyli kolejny wpis…

5 zeta
Dołączysz do mojego wyzwania?

Podbiegi
Każda chwila jest dobra, żeby zrobić coś dla siebie, ale też dla innych ( o tym wkrótce). Tym czasem… podbiegi.
Abakany
Od czasu do czasu bywa tu sportowo. To też przy okazji jednej z ostatnich moich aktywności biegowych w mokrzańskim grajdołku biegnę i oczom nie wierzę. Z daleka wyglądało to jak tytułowe abakany. Przecież to odkrycie na skalę światową. Tu, w sołeckie Lisie Kąty, swoją instalację pozostawiła dla potomnych Magda Abakanowicz? Tyle raz tędy przebiegałem i…

100 lat temu…
100 lat temu zaczęto ratować życie…

Lepiej późno, niż później…
Ze wszystkim wiąże się mniej lub bardziej pasjonująca historia. Dzisiejsze bieganie ma swoją genezę, zmaterializowało się i dało mi coś niebywałego – kopa na kolejne dni!