Las daje ludziom bardzo wiele korzyści. Ogromne znaczenie ma produkcja tlenu przez drzewa w lesie oraz wykorzystanie drewna do wykonania budynków, mebli i produkcji papieru. O las należy dbać, ponieważ jest siedliskiem wielu gatunków roślin i zwierząt. Las przeciętnie rośnie ok 100 lat. Sosna rośnie szybko. Okres największego wzrostu przypada między 15 a 25 rokiem życia. Około 50 roku ten przyrost słabnie, a w wieku 100—120 lat przyrost na wysokość zupełnie ustaje. Żyje do 300—350, czasem nawet do 500 lat – patrz reliktowa sosna z Sokolicy w Pieninach.
Jeszcze jedna ważna rzecz – w lesie nie wieje! Dzisiaj po wyjściu z domu mało łba nie urwało. Dlatego wybrałem się do lasu. Las w Grudziądzu, proste ścieżki, cisza, spokój… no i jak mówiłem nie wieje. Taka solidna ściana lasu potrafi zatrzymać nie jedną wichurę. A dzisiaj to się na prawdę przydało. Pobiegłem, bez jakiegokolwiek planu. Tzn. rano po przebudzeniu miałem objawienie – podbiegi. Hmm. W pamięci szukałem takiego miejsca, w którym naturalne zagłębienie terenu pozwalałoby wykonać takie ćwiczenie. No i znalazłem. Nie czekając dłużej zapakowałem się do auta i po chwili już byłem na Konarskiego, ochoczo zabierałem się do biegu. Oczywiście nie byłem w lesie sam. Może to nie weekend, ale spacerowiczów było pomimo wczesnej pory, a może właśnie dlatego, całkiem sporo. Odcinek z zaplanowanym podbiegiem pojawił się po ok 2 kilometrach od startu. To nie było bardzo duże przewyższenie, ale na krótkim odcinku przewyższenie mogło wynieść ok 5 m. Niedużo? To spróbuj to zbiec i podbiec i tak ze dwadzieścia razy. Hmm? Osobiście trochę mnie to sponiewierało, ale o to przecież chodzi. Po podbiegach pobiegłem dalej, odkrywając nowe tajemnice, ale przede wszystkim nowe ścieżki Lasu Komunalnego w Grudziądzu (nie, nie pobłądziłem). Po podbiegach tętno poszybowało do góry, dlatego pozostałą część biegu starałem się kontrolować przechodząc do marszu w momencie, gdy puls „niebezpiecznie” wzrastał. Ostatecznie wyszło tego 12,5 kilometra przy przewyższeniu 126 metrów w górę i w dół. Tempo może nie powala, ale na szybsze bieganie przyjdzie jeszcze czas – nie dziś.
Okres jesienno-zimowych treningów nie należy do przyjemnych. Ale mamy taki klimat, jaki mamy. Ubieranie się na cebulę, czapa lub chusta na głowie, no i buty… przemoczone. Ale suszarka do butów może sprawić, że jesienno-zimowy problem wiecznie mokrych lub wilgotnych butów odejdzie w niepamięć. Sam w to nie wierzyłem, dopóki nie stałem się szczęśliwym posiadaczem takiego urządzenia. Sceptycy mogą taka suszarkę okrzyknąć mianem kolejnego, niepotrzebnego gadżetu. Ale nie ja. Ja się przekonałem, że ubrać suche, pachnące buty po mocnym treningu to coś, co mi się po prostu należy. Dzięki suszarce mogę wysuszyć nie tylko buty sportowe, ale też skórzane albo potraktować obuwie ozonem, dzięki czemu pozbędę się nieprzyjemnego zapachu. Wygodny timer z sygnalizacją dźwiękową zadba, żeby urządzenie wyłączyło się po 30, albo nawet 180 minutach. Nic dodać i nic ująć. Dla mnie super! Kliknij w link i się przekonaj.