Deszcz zacinał pod różnymi kątami docierając we wszystkie najbardziej skryte kawałki zmęczonego ciała. Wiatr skutecznie obniżał temperaturę. Pół biedy było jak zmoczyło mnie w lesie – korony drzew częściowo zabezpieczały mnie przed deszczem…
 
		
		Deszcz zacinał pod różnymi kątami docierając we wszystkie najbardziej skryte kawałki zmęczonego ciała. Wiatr skutecznie obniżał temperaturę. Pół biedy było jak zmoczyło mnie w lesie – korony drzew częściowo zabezpieczały mnie przed deszczem…