Wyzwanie… przez trzy dni wstawiam zdjęcie swojego zwierzaka, jako dowód tego, że nie znęcam się nad nim. LUDZIEEEE. Kocham… Nominuję Zosię, Basię i Kasię…
Zazwyczaj nie moralizuję, no ale, to wyzwanie jest przednie! Święci ostatnio szczyty popularności. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby niosło za sobą jakieś konkretne, wymierne wartości. Poza nie znęcaniem się oczywiście, co jest normalnym ludzkim odruchem. W związku z tym, pospamuje trochę we własnym interesie (pośrednio). Już niedługo pobiegnę Półmaraton Warszawski. Pobiegnę go dla przyjemności – takie tam 21 kilometrów. Wiele? Nie wiele? Dla mnie, pięćdziesięciotrzylatka, który zbyt dużo z wyzwaniami fizycznymi nie miał do czynienie to sporo. Z tym moim bieganiem wiążę TEŻ pewne wyzwanie. Pobiegnę i z Waszą pomocą będę zbierał środki dla Fundacji Rak’n’Roll dla osób, które walczą z chorobą nowotworową. Robiłem już to kilkukrotnie z niemałym sukcesem. Dlatego wierząc w skuteczność wyzwań – mimo wszystko – nominuję trzy osoby, a te z kolei proszę o nominowanie kolejnych osób.
„Wrzuć piątaka na leczenie raka”.
To będzie świetna zabawa! i wyzwanie jednocześnie! Jestem bardzo ciekawy, jak wiele dobrego można w ten sposób zrobić, jak wielki będzie zasięg akcji. Liczę na Was.